Po psu ta moda - Klimat i czar lat 60-tych

No Comments »

zdjęcia: IlonaCelina.com
agencja modelek: DT Psy Mirona
trener personalny: Krzysztof Tatar - Trener psów
studio: STUDIO KWADRAT


Niezmiernie mi miło, że miałam okazję przygotować stylizację dla przesympatycznego czworonoga inspirowaną okładką Vogue'a w tak szczytnym celu! Więcej o akcji  - PO PSU TA MODA! :)


"Okładka Vogue’a z Wilhelminą Cooper powstała 50 lat temu. Widoczny klimat i czar lat 60-tych - jest kobieco, kolory przykuwają wzrok i królują dodatki, którym trudno odmówić uroku. Takie okładki drukowane na papierze o zupełnie innej jakości niż ta, do której obecnie przywykliśmy – budzą sentyment, uśmiech, ale i sporą fascynację. Może dlatego, że sami chętnie przenosimy się w te czasy podczas tematycznych imprez przebieranych, z zaciekawieniem śledzimy losy (i stroje!) bohaterów serialu „Mad Man” i co jakiś czas zapuszczamy się w zakamarki szaf naszych rodziców i dziadków, by wyłowić z nich prawdziwe perełki. Nigdy nie wiadomo kiedy trendy z poprzednich dekad powrócą w łaski kreatorów mody, a tym samym trafią do sklepów, a z nich na ulice. Może się więc zdarzyć, że przy przeglądaniu rodzinnych albumów zamiast okrzyku: „O rety! Co Wy mieliście na sobie?!”, pojawi się nerwowe pytanie o to, gdzie się podziała ta piękna kurtka czy buty.
Psia modelka wygląda na bardzo zadowoloną, że przypadła jej taka stylizacja. Nie tylko jest niezwykłe wyrazista i pięknie komponuje się z kolorem jej sierści , ale – co najważniejsze – nie krępuje ruchów i idealnie pasuje do malinowej obróżki. Ta ostatnia, to pewnie zresztą jej ulubiony dodatek z tej sesji – jest przecież atrybutem piesków, które już mają dom. Byłoby cudownie gdyby nasza podopieczna dołączyła do tego szczęśliwego grona i to jak najprędzej!"

Po psu ta moda

FashionPhilosophy Fashion Week Poland XIII #hirostory 3/4

1 Comment »

Trzeciego dnia najbardziej zapadły mi w pamięć ostatnie dwa pokazy: Natalia Jaroszewska i Waleria Tokarzewska - BRAWO! :) Po więcej zapraszam na relację do HIRO!

Natalia Jaroszewska
Natalia Jaroszewska
Waleria Tokarzewska

Chcecie wiedzieć, jak wyglądał ostatni dzień na Designer Avenue FashionPhilosophy Fashion Week Poland i kto został bohaterem według HIRO? Zapraszamy na ostatnie propozycje kolekcji na sezon wiosna/lato 2016, które zaprezentowali w niedzielę: Piotr Drzał, Ola Bajer, Maria Wiatrowska oraz Gorsky.

Piotr Drzał



Męskim krokiem niedzielne pokazy otworzył Piotr Drzał. Sportowa, lekka i nowoczesna kolekcja, to doskonały przykład mody użytkowej. Sylwetki z wybiegu można z powodzeniem założyć prosto na ulicę. Propozycja projektanta na nadchodzący sezon skierowana jest do pewnego siebie indywidualisty, który nie boi się manifestować własnego stylu. Naszą uwagę przykuły ciekawe “podwójne” koszule – przypominające te tradycyjne z przewiązaną drugą w pasie. Sportowy charakter podkreślony przez metaliczne trampki i przepaski rodem z filmu “Karate Kid” równoważy klasyczna kolorystyka – czerń, biel, beż, granat, khaki i czerwień.

Bajer Ola Bola



Z ulicy do świata marzeń sennych przenosi nas Bola. Kolekcja .DRAUMEN. jest inspirowana snami projektantki. Ola Bajer dosłownie i w przenośni oddaje nam swoją głowę na dłoni w postaci tego, co skrywa podczas snu, opowiada nam symbolicznie historie – wyhaftowane ręcznie na delikatnych, jasnych, ulotnych jak sen tkaninach. Modowe rebusy pojawiające się w postaci motywu dłoni, kluczy, nożyczek, szczura, owieczki i czerwonego garnuszka. Główny haft kolekcji przedstawia autorkę z odciętą własną głową na dłoni, która otwiera przed nami swój intymny świat przeżyć. Bohaterka, która śni o misjach ratunkowych i zbawianiu świata, jest według nas również bohaterką tegorocznej imprezy! Doskonała, spójna i dojrzała kolekcja. Niesamowity pokaz, gdzie modele poruszają się po wybiegu z przymkniętymi oczami jakby lunatykowali. Bajkowy makijaż z kolorowych kryształków, jak odłamki lustra od “Królowej Śniegu” mienił się na twarzach, dłoniach a nawet nogach modelek. Jako akcesoria, pojawiają się również notatniki do zapisywania snów, oprawione w dzianinowe okładki i przepasane szyfonowymi szarfami z autorskimi drukami i haftami. Na ubraniach pojawia się również tekst z “Miasteczka Twin Peaks” o snach, który przygotował specjalnie na potrzeby kolekcji Michał Górka –  tatuażysta mieszkający w Londynie. Sztuka dla sztuki? Ależ skąd. Sukienki, body, bluzki, spodnie i koszule – wszystko to zapisane jak kartka z sennika, jednocześnie stanowić może doskonałe urozmaicenie garderoby. Piękne ubrania z duszą. Brawo Bola!

Maria Wiatrowska



Pozostając w tajemniczym klimacie, po zmianie scenografii i wstawieniu poziomowanych podestów na wybieg, czekamy na pokaz Marii Wiatrowskiej. Kobieco, eklektycznie w odcieniach beżu, ecru, czerwieni z dodatkiem czerni – kolejno pojawiają się na scenie modelki, niczym nimfy z wiankami na głowach. Wśród ascetycznie czystych barw i bardzo prostych form, w kolekcji można znaleźć również nadruki marmuru i motywy roślinne. Wszystko to prezentowane na tle lasu w negatywie o lekko czerwonym zabarwieniu.

Gorsky


Na zakończenie – Eryk Gorsky oraz jego nowoczesna i minimalistyczna kolekcja miejska. Biel, granat i energetyczna żółć zamknięte w pudełkowych formach i geometrycznych cięciach. Etniczne motywy drukowane na dzianinowych sukienkach i bluzkach namalowane były również na twarzach modelek. Wzrok przyciągały wciąż modne, białe skarpetki, z przestrzennymi ozdobami, ubrane do sandałów.

A jak o butach mowa, to my dajemy nogę i wracamy do domu… Do zobaczenia w kwietniu i kolejne #hirostory ;)! 

Relacje z poprzednich dni znajdziecie TUTAJ! ;)

FashionPhilosophy Fashion Week Poland XIII #hirostory 1/2

1 Comment »

Foto i video-relacja z pierwszego dnia Fashion Weeka na instagramie @hiro_magazine i @emstylisation prosto z wybiegu ;) 
Co działo się drugiego dnia 13. edycji Fashion Week Poland? Zobaczcie sami! :)

STUDIO


Zuzanna Kwapisz




Drugi dzień łódzkiego Fashion Weeka otworzył pokaz Zuzanny Kwapisz, która zaprezentowała kolekcję “Fabric collages”. Monochromatyczne sylwetki w błękitach, granatach i bieli zamknięte zostały w minimalistycznej, geometrycznej formie. Niebieski, długi trencz, ogrodniczki z krótkim dwurzędowym topem oraz biały kombinezon. Proste i jednocześnie mocno określone fasony w połączeniu z różnorodnymi tkaninami, prezentowane były na tle rozedrganych wizualizacji, utrzymanych w podobnej kolorystyce. Doskonałym dopełnieniem była muzyka, utwór Son Lux – “Easy”, z pozoru prosty, a w rzeczywistości pełen niepokoju z ogromną dozą emocji. Mocne wejście i bardzo dobry start! Oby tak dalej…

Marta Kuszyńska




Mocny bit z orientalnym brzmieniem wprowadził nas w kolekcję Marty Kuszyńskiej “Shiraz”. Bogate zdobienia i ornamentowe wzory rodem z Bliskiego Wschodu wykończone metalicznym błyskiem przeplatane były bardzo kobiecymi kreacjami z jedwabiu. Długa czarna, koronkowa suknia, srebrny kombinezon i kolorowy płaszcz w odcieniach pomarańczu, fuksji i zieleni to bez wątpienia najmocniejsze sylwetki.




Kombokolor





Kombokolor i jej “Sekrety” na sezon wiosna/lato 2016, to aż dwadzieścia kolorowych sylwetek zadrukowanych metodą sitodruku w autorskie grafiki Izabeli Jankowskiej. Wszystkie wchodzą na wybieg przez czerwone drzwi wprost z odrealnionego świata. Jak mówi sama projektantka: “Inspiracją dla kolekcji były sekrety i ich symbole: rękawiczka skrywająca twoje linie, usta, które szepczą na ucho, blizna co pamięta dziwne historie, oko, łzy, księżyc, jaskółka, na którą czekamy…”. Ubrania stają się w tym wypadku symbolicznym obrazem historii i sekretów, namalowanych na prostych w formie płótnach w kolorach czerwieni, czerni, złota, pomarańczu i bieli. Dzięki temu możemy czytać kolekcję na swój własny sposób, odkrywając sekrety, które skrywa w głębi tkanin. Prosta długa sukienka w kolorowe oczy i białe łzy na plecach jest najmocniejszym akcentem, subiektywnie OCZYwiście!

DESIGNER AVENUE


Viola Piekut

Kolejna kolekcja, tym razem spod ręki Violi Piekut, podobnie jak poprzednie bazuje na ciepłych pomarańczach, zgniłej zieleni z dodatkiem złamanej bieli i szarości. Klasyczne, kobiece i funkcjonalne fasony, wykonane zostały z miękkich dzianin swetrowych oraz zamszu i jedwabiu. Prostą i lekką formę urozmaicają frędzle i drobne plecionki. Wśród propozycji zaprezentowanych przez projektantkę, pojawiła się długa szara dzianinowa sukienka z odsłoniętym udem – smakowity kąsek dla odważnych kobiet kochających prostotę z odrobiną szaleństwa.

Tundra Fashionlogic




Eksplozja kolorów i ciężkie brzmienie wprowadzają nas w klimat zatłoczonych wielkomiejskich ulic. Tundra Fashionlogic to marka, która tworzy konsekwentnie urban fashion. Mnogość form i detali oraz miksowanie nowoczesnego stylu, przejawiającego się w daszkach wzorowanych na klasycznej formie kapelusza z koronką, falbanami czy obszerną czarną peleryną, to odważny krok ze strony projektantów. Artyści, opisując swoją kolekcję, przyznają, że zajmują się projektowaniem emocji, w których nietuzinkowość miejskich ulic przeplata się z naturą człowieka.

jarosław ewert







jarosław ewert z kolekcją “shiver” zabiera nas nad morze. Nie są to tropikalne wakacje na wybrzeżu, tylko skandynawskie klify i niespokojne fale, niosące ze sobą chłód i surowość formy. Dojrzałe spojrzenie projektanta na modę przejawia się zarówno w fasonach jak i samym podejściu do tematu własnej twórczości. Jak sam podkreśla – moda to nie sztuka, moda ma być użytkowa. Pragnie by “szybki łyk zachwytu, stał się głębszym zaspokojeniem…”. Odrzucając fast fashion na rzecz dobrej jakości tkanin, swoje wzory dedykuje wymagającym klientom, których zachwyci na dłużej. Pudełkowy płaszcz, plisowane spodnie i geometryczne kamizele, charakterystyczne już dla twórczości projektanta, stanowią różnorodną a zarazem spójną całość. Stonowane kolory zestawione z dużymi, graficznymi zygzakami, drobnymi wzorami i motywem błękitnej fali na białym zwiewnym jedwabiu, tworzą szeroką gamę propozycji. Zachwycił nas szczególnie odważny i pięknie skrojony strój kąpielowy – idealny na miarę HIRO!

Odio x Pieczarkowski







Z nad morza przenosimy się w sytuację, która budzi nieświadomą fantazję. Duet Odio x Pieczarkowski wprowadza nas do świata, gdzie “doświadczana sytuacja budzi wcześniejsze nieświadome życzenie, które jest rozpoznawane, gdyż nigdy przedtem nie stało się świadome. (…) Percepcja ta, staje się wówczas obca i dziwna”. Niestandardowa choreografia i bezpośredni udział publiczności w wydarzeniu mają za zadanie przybliżyć i pomóc zrozumieć wizję projektantów. Bogactwo form i inspiracji zauważalnych w kolekcji jest na tyle szerokie, że trudno skoncentrować się na jednym motywie. Upiorne twarze, zaszyfrowane wiadomości, ornamenty, ramy i cała gama nieoczekiwanych połączeń tworzy trudny do odczytania obraz. Charakteryzacja na chorych i zmęczonych wprowadza niepokój, który dodatkowo podkreśla muzyka. Prezentowana definicja deja vu ma odbicie w elementach garderoby zaczerpniętych z minionej epoki. “Stylowe” buty, sztruks i dekory przywołują duchy z dawnych lat. Mocno, z przytupem i sporą dawką kontrowersji – Jakuba, jak zwykle, zapamiętamy na dłużej.

Viola Śpiechowicz






Przyszedł czas na spokój i ukojenie dla zmysłów, wraz z powiewem lata i naturalnych tkanin w kolekcji Violi Śpiechowicz. Wyraźnie zarysowana inspiracja tybetańskimi i japońskimi strojami etnicznymi, złocone motywy, wykonane tradycyjną techniką stemplowania, pojawiały się na pasach, gdzie odbity jest smok z księgi symboli tybetańskich z wpisanym logo VŚ. Projektantka kreuje wizję typowej Gibson Girl. Bieliźniane elementy z epoki, długie płaszcze z kapturem, kimonowe sukienki i półprzeźroczysta ramia, zestawione ze złotymi butami nabierają współczesnego stylu. Pastelowe błękity, biel i beż to kolory przywołujące wspomnienie sielankowego letniego klimatu, za którym już teraz tęsknimy!

Relacja z pokazów Kędziorek i Jacob Birge Vision na stronie magazynu HIRO , prosto spod pióra Soni Niedbał! :)

Cats from the Crete

1 Comment »

Mała przerwa i moment na garść wspomnień z urlopu... Po powrocie rzuciłam się w wir pracy zupełnie zapominając o wakacjach! Teraz tylko opalenizna i zdjęcia przypominają o pięknej i gorącej Krecie... i tak to zimą będę chodziła w sandałach (malowanych słońcem :P) pod skarpetami! ;)







koszulka: Meowhaus Clothing
szorty: Primark
sandały: Pull&Bear
okulary: Breo


ME & my TOYS, czyli akcesoria stylistki

2 Comments »

Jako stylistka zmagam się z ogromnymi ilościami ubrań podczas sesji i nie poradziłabym sobie bez pomocy kilku niezbędnych rzeczy! 
  • najważniejsze w mojej codziennej pracy są wytrzymałe i pojemne walizki,
  • do prasowania delikatnych tkanin oraz ubrań o wymyślnych fasonach najlepiej sprawdza się steamer
  • szpilki i agrafki, pomogą zawsze, gdy trzeba coś upiąć, przypiąć czy podpiąć,
  • klipsy do zebrania większych ilości materiału,
  • rolka do czyszczenia ubrań

Cała reszta to tylko odrobina kreatywności i GOTOWE! ;)








P.S. Już niedługo ruszam z dużym projektem stylizacyjnym, nad którym intensywnie pracujemy z całym zespołem Mystyle BOX! :) Uchylając rąbka tajemnicy - kilka zdjęć zza kulis... ;)

Bitwa Stylistów Answear 2015 - finał

No Comments »

Miałam okazję znaleźć się w finałowej 15-stce Bitwy Stylistów Answear, gdzie zadaniem konkursowym było przygotowanie 3 stylizacji na bazie ubrań marki Medicine, nadesłanych przez organizatora. 
Niestety nie udało mi się 'stanąć' na podium, jednak Wasze komentarze przerosły moje najśmielsze oczekiwania! :) Nie tylko ja, ale również Answear docenił Waszą kreatywność i wyróżnił dwie osoby, które pozostawiły garść ciepłych słów pod moimi pracami! :)
Dziękuję - to bardzo motywuje! :))) 

I need MEDICINE...
photo: Adam Trzaska
models: Justyna i Dominika / MILK, Ola / SPP models
make up & hair: Julia Majdańska
styling: Ewa Michalik


Artur Madej 
Ktoś tu wie jak się bawić kolorem. Cudne:)

Magdalena Roszak
Cudne stylizacje :)

Sandra Machowiak
Jestem pod wrażeniem, ta stylistka trafia w obie półkule mojego mózgu. W pierwszej części przemawia mi do rozumu stylizacjami prostymi, czerń, biel, nuta zadziorności w postaci frędzli, ponadczasowy jeans, włochata narzutka. Bardzo prosto, a tak intrygująco. W te kompozycje ubrałabym się choćby za minutę. A z drugiej strony Pani Ewa przewierca moją artystyczną część głowy. Wwirowuje się w nią połączeniem barw, którego sama bałabym się użyć. Bawi się kolorami, łączy takie odcienie, które przyprawiają mnie o wybuch endrofin. Sama nie mam odwagi na taki strój, wybieram klasykę oddychającą stonowanymi kolorami, ale gdybym spotkała kogoś w tej wielobarwnej stylizacji, na pewno powiedziałabym, że wygląda świetnie! Dla mnie Pani Ewa zna się na rzeczy, nie jest nudna w tym, co robi. Zaintrygowała mnie tymi paroma zdjęciami, że aż pragnę tego więcej! :)

Iwona Makowska
Szarość i brak wyboru z czasów PRL-u na szczęście mam za sobą. Stylizacje Ewy to: wolność, swoboda, kolor, jakość i niepowtarzalność. 
Dzięki temu świat jest piękny, ulica jest piękna, ludzie szczęśliwsi. 
Tego nie można chować w szafie, to trzeba nosić.

Marika Pajączkowska
Pobudza zmysły. Otwiera umysł. Zachęca do działania. Gdybym miała opisać konwencję, w której obraca się stylistka, użyłabym tych trzech odniesień. Rozkładając te stylizacje na czynniki pierwsze, dostrzec można inspirację tym, co już nieraz w modzie było, ale do czego lubimy wracać w kolejnych sezonach. Ponadczasowość jest tu zdecydowanie słowem-kluczem. Jednak stylistka ma tak wysublimowane poczucie estetyki, które sprawia, że przekłada zdawałoby się uniwersalny styl na współczesne trendy. Połączenie ze sobą tych trendów sprawia, że mamy do czynienia z czymś niebanalnym. Ponadczasowym, a jednak zupełnie świeżym. Wykraczającym poza konwencjonalne podejście do mody, a jednak nawiązującym do tego, co stale powraca. Kolory, zestawienia tkanin, drapieżność, która jednocześnie pozostaje klasycznością w połączeniu z oddającymi klimat zamysłu projektantki modelkami sprawiają, że chce się chłonąć te zdjęcia w nieskończoność. A do tego te tła, które są tak miłym dla oka dopełnieniem całości. Chce się więcej i więcej. Ach, aż sama zamarzyłam o takiej sesji... Szkoda, że nie potrafię pozować.
ANSWEAR
Gratulujemy!
Twój komentarz został doceniony przez nasze Jury! 

Ewa Staśkiewicz
Dla mnie to Królowa Odważnego Stylu, chociaż nie takiego popularnego "glamour", co to się błyszczy i lśni. Tu liczy się zabawa: formą, ruchem i kolorami!

Widać, że ciało na zdjęciach jest zakochane w niebanalnych kształtach i to zarówno jeśli chodzi o odzież, jak i dodatki. Nieważne są dla niego marki, metki, trendy, opinie otoczenia... Cieszy się, kiedy dzięki stylizacji, może wyrazić jakąś cząstkę osobowości, czy konkretny nastrój.

Kreacje, które tutaj widzę przyciągają wzrok. Cechuje je kolorystyczna równowaga oraz misz masz stylów i fasonów. Ogromną rolę grają w nich szczegóły.

Tak wystylizowana poszłabym, dokąd chcę - bez żadnych kompleksów. I, na pewno, wywołałabym żywe reakcje na swoje pojawienie się.
ANSWEAR
Gratulujemy!
Twój komentarz został doceniony przez nasze Jury! 

Beata Korpecka Gardoń
Śledzę fanpage Pani Ewy od dłuższego czasu i zawsze stylizacje,które tworzy robią na mnie niesamowite wrażenie,a dlaczego? już wyjaśniam:
1.Pani Ewa w swoich stylizacjach łączy niebanalnie ze sobą wzory i kolory!
2.Nie boi się odważnych krojów!
3.Stawia na kobiecość ale i szaleństwo!
4.Jej stylizacje przyciągają uwagę,mają przysłowiowego pazura!
Wszystkie propozycje tutaj pokazane bardzo mi się podobają i z pewnością w wiele bym się z przyjemnością ubrała,ponieważ moda jest po to by się z nią bawić-BAWIĆ NA CAŁEGO! 
Oryginalne,przyciągające uwagę,z których bije szaleństwo i kobiecość-wielkie wow! Emotikon heart
Pani Ewa ma wyczucie stylu!
Stylizacje Pani Ewy najbardziej mi się podobają-są fantazyjne i pełne życia,są w moim stylu-szalonej kobiety nie bojącej się wyzwań!

brawa również dla pozostałych uczestników,bo zasługują na to.
pozdrawiam

Piękna i gładka cera krok po kroku - Emerge

1 Comment »

EMERGE to zabieg wykonywany przy użyciu specjalnie dobranej długości lasera frakcyjnego. Skierowany jest do tych osób, które borykają się z problemem drobnych zmarszczek, przebarwień, blizn oraz rozstępów.


Resurfacing, czyli odbudowywanie i odmładzanie skóry przy użyciu frakcyjnego lasera Emerge™ stosuje energię w postaci mikrowiązek światła, które w kontrolowany sposób uszkadzają wybrane obszary naskórka i skóry właściwej. 

Naturalny proces gojenia się skóry prowokuje proces, w którym uszkodzone komórki skóry 
zastępowane są przez nową, zdrową tkankę. Efektem tego jest zdrowsza i młodsza skóra, wypłycenie blizn, zwężenie porów skóry i redukcja przebarwień.

ETAPY ZABIEGU:

1. Demakijaż
2. Dezynfekcja skóry
3. Nałożenie żelu zwiększającego przyczepność głowicy
4. Przykładanie głowicy do skóry pacjenta i wprowadzanie mikrowiązki światła
5. Dezynfekcja i nałożenie chłodzącego kompresu
6. Nałożenie łagodzącego żelu z aloesem

W przeciwieństwie do pierwszego zabiegu, Geneo, na jaki zdecydowałam się podejmując walkę z bliznami i przebarwieniami w Centrum Medycznym Coramed - Emerge niestety nie należy do najprzyjemniejszych. Odczucia każdego pacjenta są indywidualnie uwarunkowane wytrzymałością i wysokością progu bólu oraz miejscem wykonywania zabiegu. Według mnie podczas zabiegu laserem odczuwalna jest wysoka temperatura oraz kłucie, przypominające delikatne rażenie prądem.

Jednak mając na uwadze przyjemniejszą stronę zabiegu, którą są jego efekty to ból szybko znika i pozostaje lekkie zaczerwienienie, które w moim przypadku utrzymywało się nie dłużej niż godzinę. Po kilku dniach skóra wydaje się bardziej szorstka i pokryta mikroskopijnymi strupkami, które aktywują procesy regeneracji komórek.  

Po nieco ponad tygodniu, uszkodzony naskórek delikatnie się złuszcza i staje się delikatniejszy oraz gładki w dotyku. Natomiast proces regeneracji głębszych warstw naskórka trwa dłużej, maksymalnie do miesiąca.

Dla uzyskania zadowalającego rezultatu - w przypadku pozbywania się płytkich blizn -należy wykonać serię minimum 4 zabiegów, jeden zabieg raz na miesiąc, tak by naskórek miał wystarczający czas na całkowitą regenerację.

Kolejny krok w drodze do idealnej cery za mną! ;)